Co Was dzisiaj ucieszyło???

pracownik ministerstwa prawdy

mamy wskaźnik!!! ;];];]

pracownik ministerstwa prawdy

Oł je...

pracownik ministerstwa pokoju

O tak! to chyba najlepsza wiadomość dzisiejszego dnia... Tak mi się wieczór zwalił jakoś Sad

Goldstein

Właściwie, to ucieszyłem się wczoraj, ale dopiero dzisiaj mam dostęp do internetu. Ucieszyłem się, bo uświadomiłem sobie, że awaria autobusu może mieć też dobre strony Cool

, szczegółów nie będę zdradzał, ale takie coś było mi potrzebne przed wywiadówką Rolling Eyes

pracownik ministerstwa prawdy

pracownik ministerstwa pokoju

Mojego taty nie było na wywiadówce i to mnie niezmiernie ucieszyło! Very Happy

pracownik ministerstwa prawdy

Eh,a moja mama była tak zaaferowana wycieczką,że oceny jej właściwie nie przejęły Very Happy

No i na dodatek Draga powiedziała,że nasza klasa poprawiła wyniki w nauce od tamtego semestru i to bardzo podbudowało moją mamę. Bo w gimnazjum było odwrotnie-z miesiąca na miesiąc gorzej...

pracownik ministerstwa prawdy

a moja mamusia o dziwo powiedziała, że oceny nie takie złe.. [choć wcale fajne nie są]bo cały czas gada i śmieje się że nie zdam;]]]

pracownik ministerstwa pokoju

A co z tą wycieczką w końcu?!?

pracownik ministerstwa prawdy

Dragon był nieugiety... Podobno rodzice namawiali ją,jak tylko się dało,ale ona była twarda-tylko "NIE I KONIEC". Za to moja mama wymusiła na niej obietnice,że w przyszłym roku jedziemy na więcej niż jeden dzień:]

pracownik ministerstwa pokoju

ech... to ja nie wiem czy na 1 dzień za 7-8 dych pojadę... :/ Sory ale za tyle to ja jadę na majówkę na 3-4 dni w góry :>

pracownik ministerstwa prawdy

Za 7 dych to moja siostra jedzie na 5 dni w góry na wycieczkę klasową:/

członek zewnętrznej parti

A klasa I E jedzie na 5 dni!!!!!
Nie wiem za ile, ale na pewno nie jest to jakaś niewyobrażalna suma...
A tak w ogóle to My teraz cierpimy za niezbyt miłe doświadczenia Dragi z wycieczki, na którą pojechała z poprzednią klasą.

pracownik ministerstwa pokoju

Wydaje mi się, że trzeba się jutro zdecydować kto jedzie a kto nie... Bo też bez sensu załatwiać jak pół klasy nie pojedzie... Ja, szczerze mówiąc, nie mam większej ochoty na jednodniową wycieczkę, podczas której większość czasu spędzę w autokarze... :/ Kurcze, a tak się cieszyłam Sad

pracownik ministerstwa prawdy

Ja nie jadę na bank... Wołami się mnie nie zaciągnie! Sorry,nie za tą kasę...:/
I to będzie jak jedna wielka stypa: nikt się nie będzie mógł za głośno śmiać,a najlepiej,jak wszyscy będziemy milczeć. I założę się,że to Dragon będzie pierwszą osobą,która po przejściu kilkuset metrów będzie marudzić,że jest zmęczona albo że mamy wracać:/
No i ja nie wiem,co ona ma zamiar robić,skoro "najwcześniej to wyjedziemy o 7"
Może jeszcze mamy na dobranocke wrócić? Żenada...
Moja mama zresztą powiedziała jej na wywiadówce,co sądzi o organizacji wycieczki przez pośrednictwo biura podróży. Dragon się trochę zdenerwowała i przemilczała sprawę...