Forum Forum klasowe Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Dyskusje   ~   Bóg
snuggy
PostWysłany: Sob 21:50, 20 Sty 2007 
prol


Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Bóg pomaga człowiekowi wskazuje droge pokazuje sens życie tym którzy go nie mają jeśli chodzi o seks to ja myśle że to jest coś wyjątkowego i warto z tym poczekać nie mówie że do ślubu ale przynajmniej świadomie z partnerem/ką dobrze poznanym i z prawdziwą miłością nie pod wpływem chwili, dalej jeśli chodzi o Boga to ja wierzę jestem 8 lat ministrantem jestem stypendysta fundacji dzieło nowego tysiąclecia, wolontariuszem, staram sie pomagać ludziom szczególnie w rozmowie wyciągając z jakichś dołków i innych, Bóg pokazuje mi jak żyć jak kochać bliźniego choćby był najgorszym człowiekiem na świecie, czasami biblia jest trudna do zrozumienia ale jest w niej taka ogromna ilość mądrych rzeczy staje mi sie nieprawdopodobne że mógł to napisać człowiek, gdy czytam w kośćiele wydaje mi sie że słowa są idealnie dobrane tak jak tarrou pisał swoje jedno zdanie poprawiane coś sie za tym musi kryć,

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
snuggy
PostWysłany: Sob 21:54, 20 Sty 2007 
prol


Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


wiara to łaska ale i praca nadzieja miłość trzy BOSKIE cnoty, mysle że niedobrze jest byc biernym chrześcijaninem denerwuje mnie jak ktos mówi że gdzy idzie do kościoła to idzie sie nudzic moje zdanie jest takie to po jaki .... tam idzie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Piter
PostWysłany: Sob 22:00, 20 Sty 2007 
pracownik ministerstwa prawdy


Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza roga


Wiesz czasem ludzie niestety idą zwyczajnie z przyzwyczajenia, częst (jeśli chodzi o młodzież i dzieci) rodzice posyłają ich zamiast sami iść.... Czasem bywa też tak, że nie chce im się przeżywac mszy, ale siedzi w nich coś takiego, że zwyczajnie boją się nie iść. Jednak obłuda w tym jest....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pawel
PostWysłany: Nie 10:37, 21 Sty 2007 
Goldstein


Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


snuggy napisał:
wiara to łaska ale i praca nadzieja miłość trzy BOSKIE cnoty, mysle że niedobrze jest byc biernym chrześcijaninem denerwuje mnie jak ktos mówi że gdzy idzie do kościoła to idzie sie nudzic moje zdanie jest takie to po jaki .... tam idzie

W związku z tą wypowiedzią nasunęło mi sie jedno pytanie. Czy waszym zdaniem to jest dobrze, że chrzest święty odbywa się gdy dziecko nie ma jeszcze świadomości, nie decyduje o sobie? Potem chodzi do kościoła, bo musiałoby z czymś zerwać, a to nie jest łatwe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
snuggy
PostWysłany: Nie 20:43, 21 Sty 2007 
prol


Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


no w sumie Paweł masz racje, ja nie wiem jakbym sie zachował w takiej sytuacji

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Piter
PostWysłany: Pon 0:02, 22 Sty 2007 
pracownik ministerstwa prawdy


Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza roga


Taaak to chyba nie jest najlepsze rozwiązanie, ale nie tylko z chrztem tak jest. Bo przecież dziecko, które idzie do pierwszej komunii też nie jest świadome. A bierzmowanie?? Niby sakrament dojrzałości chreścijańskiej, ale większość przystępuje do niego, bo ktoś (najczęściej rodzice) wywierają na nim nacisk. Takie zmuszanie może się skończyć zniechęceniem do Kościoła i wiary. Później się słyszy "Jestem wierzący, ale nie praktykujący". Z kolei nie wyobrażam sobie, żeby z tym chrztem było inaczej... Bo myślę, że społeczeństwo nie odnioło by się przyjaźnie do takiej rodziny. "Niby tacy wierzący, ale dziecka nie ochrzcili, co z niego będzie??" Nie mówię, że wszyscy by tak zareagowali, ale myślę, że duża część osób otaczających taką rodzinę tak by właśnie pomyślało.
Co innego gdyby Kościól podjął taką decyzję, ale widzę kilka przeciwwskazań:
- Każdy człowiek inaczej dojrzewa duchowo, więc nie sposób ustalić granicy wieku, po osiągnięciu której można by było przyjąć chrzest. Bo jak dla mnie umowna "osiemnastka" nie jest dobrym pomysłem...
- Tu mam nadzieję, że nie obrażę niczyich uczuć, ale myślę, że Kościół bałby się podjąć taką decyzję, bo straciłby dużą część wiernych, którzy nie przyjmowali by chrztu dla wygody.
- Chrzczenie małego dziecka jest tradycją, którą ciężko jest zaniechać, bo jak sam to ująłeś zerwanie z czymś nie jest łatwe....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jagienka280
PostWysłany: Sob 20:12, 03 Lut 2007 
pracownik ministerstwa prawdy


Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ZENDEK


no ładne te wasze posty. fajnie że dołączył do nas Kubuś:} tylko plis nie używaj już więcej tych inwektyw przynajmniej nie w tym temacie. to o tobie nienajlepiej świadczy a sam wiesz jacy powinni być stypendyści FDNT. a co do tych sakramentów i chrztu w szczególności jak to moja mama uważa rodzice- katolicy biora odpowiedzialność w tym czasie w tym sakramencie za swoje dziecko a póznie przecież mogą sami decydować co chćą robić kim być i w co wierzyć.nad małymi dziećmi czuwa juz wtedy Opatrzność. a w przypadkach zagrożenia życi są chrzczone jak najszybciej chyba wiadomo po co.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Piter
PostWysłany: Sob 21:59, 03 Lut 2007 
pracownik ministerstwa prawdy


Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza roga


hehe powrócił stały uczestnik dyskusji w tym temacie Wink Welcome back Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Claudia
PostWysłany: Nie 15:37, 04 Lut 2007 
pracownik ministerstwa pokoju


Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 415
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: TG


Heh... No mnie w takim razie też wypada coś napisać... Smile
Nie chciałabym się wypowiadać o Kościele Katolickim, bo może to być źle zrozumiane przez niektórych... Znam sytuacje w stylu "co ty możesz o tym wiedzieć? ty nie chodzisz do K. Katolickiego!"
Tak więc może powiem o sobie w skrócie, ponieważ wiecie, że nie chodzę na religię... Chodzę do Kościoła Zielonoświątkowego (w TG). Nie wiem na ile się orientujecie "co to takiego" Smile Jak chcecie to pytajcie Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alicja
PostWysłany: Nie 15:52, 04 Lut 2007 
pracownik ministerstwa prawdy


Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Czarów


Gdybyś mogła przybliżyć trochę na forum różnice. W co nie wierzycie? Jakie święta obchodzicie? itepe:) Moja mama,jak się dowiedziała,że jesteś zielonoświątkowcem,to KAZAŁA mi się wypytać o wszystko:D

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Claudia
PostWysłany: Pon 19:24, 05 Lut 2007 
pracownik ministerstwa pokoju


Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 415
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: TG


Heh... Dużo można o tym pisać, naprawdę...
Hmmm... Bo to nie jest tak, że nie wierzymy tylko nie modlimy się do Marii (a nie "Maryji"). To jest na tej zasadzie, że była sobie taka kobitka i urodziłą Jezusa i tyle... Kolejna różnica - nie modlimy się do świętych, obrazów, krzyży, kapliczek itepe... W kościele mamy pastora albo starszego zboru (bo chodzę do Zboru a nie do Kościoła). Jedną z ważniejszych różnic jest też brak spowiedzi i inna forma komunii (u nas jako wieczerza). Chrzest jest wtedy kiedy się chce (ja jeszcze nie miałam na przykład) i na nabożeństwach korzystamy z Biblii a nie z książeczek (nie wiem jak to się nazywa - zapomniałam).
Co do świąt to jest różnie... Nie ma zakazu, ale ogólnie nie ma żadnych szopek, pasterek, przeważnie choinek też nie ma... A tym, że u mnie w domu nie wyorażam sobie świąt bez choinki dlatego i tak zawsze mamy Smile Ale święta są bardziej tradycją niż "pamiątką urodzin lub śmierci"... Wiadomo, że obchodzimy tzw Zielone Świątki.
Z takich technicznych spraw to z pewnością różnią się msze (tak w ogóle to u nas to się nabożeństwa nazywa). Jest całkowicie inaczej, ale to może kiedy indziej opiszę, bo teraz mi się nie chce Razz Może zaciekawi was to, że na uwielbianiu u nas w zborze grają na gitarach elektrycznych, basowych i na perkusji (taka alternatywa organów niby Razz ). I pewnie dużym zdziwieniem bedzie to, że nabożeństwo trwa od 9;30 do 12;00 a czasem i do 13;00 Smile

Chyba wszystko z grubsza napisałam... Chętnie napiszę więcej w wolnej chwili, ale mam nadzieję, że sporo wyjaśniłam Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pablo
PostWysłany: Pon 23:18, 05 Lut 2007 
członek zewnętrznej parti


Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: znienacka


No cóż... z chęcią wziąłbym udział w takim nabożeństwie (gitara, bas, perkusja Smile ) ale na dłuższą mete sobie nie wyobrażam. Dla mnie 45minut naszego ględzenia, pieprzenia o pupie maryni i gościach za którycj trzeba by się pomodlić to i tak za dużo.
Mimo, że formalnie katolik, to nie uznaje:
-księży (bo nie lubie z regóły, choć zdarzają sie wyjątki)
-spowiedzi (moje sumienie to jest MOJE sumienie i nikomu nic do tego)
-świąt (każdy dzień i każda okazja i każde miejsce jest tak samo dobre na modlitwe, więc czy to jest msza w środe rano, czy święto gościa, którego kiedyś tam zaciukali kamieniami, to dla mnie jest to tak samo ważne (prawie wcale). Ważne natomiast jest jak powiem rano "dzięki że się obudziłem, naprawde jestem Ci wdzięczny, mam nadzieje, ze dożyje jutra" albo poprostu będe żył tak, żebym sam siebie uważał za dobrą osobę.

Tyle mojego Twisted Evil Wierzcie w co chcecie, bóg i tak jest jeden i czy nazwiemy go Jahwe czy Allah, czy nawet Klocrenifera to to będzie w dalszym Ciągu to samo COŚ. (Tak, tak, właśnie COŚ, bo Bóg to życie, a nie jakiś stary dziadek!)

PEACE


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Baśka
PostWysłany: Pią 19:43, 09 Lut 2007 
prol


Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Wow!Ależ żywa dyskusja.Osobiście wierze w Boga.Mam chwile,kiedy jestem niemal pewna,że on istnieje ,ale momentami również wątpię.To normalne,każdy ma wątpliwości.Być może kiedyś ci z nas,którzy teraz twierdzą ,ze nie wierzą zmienia zdanie,a wierzący staną się ateistami.Dużo zależy od naszych osobistych przeżyć,od tego jak nam sie losy poukładały.Ja jednak nie wykluczam Boga,bo w moim życiu zdarzyło sie parę przypadków,które mozna różnie zinterpretować, również jako jego dzieło.Może były zwykłym przypadkiem.Jeśli jednak nie,to mam naprawdę ogromny dług wdzieczności wobec Boga.Nic mnie nie kosztuje 5 minut myśli poświeconych Bogu,które mogą być modlitwą.Myśle nieraz o tylu bezsensownych sprawach,że to krzywdy mi nie wyrządzi.Nie mam powołanie do nawracania ludzi,ale jak patrze na 2 kumpli,którzy wyszli z zakonu,ale dalej są blisko kościoła,to myśle,że cos w tym wszystkim jest...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jagienka280
PostWysłany: Nie 19:33, 11 Lut 2007 
pracownik ministerstwa prawdy


Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ZENDEK


WITAM!ponownie po przeszło tygodniowej przerwie powracam z garścią odpowiedzi na pytania wątpliwe wg. mojego punktu widzenia:}
no więc po kolei Klaudia każdy ma prawo do własnej opinii i wyrażania swoich poglądów na każdy temat.masz do tego prawo nawet wtedy gdy mówisz o rzeczach o których nie masz pojęcia itd. to dlatego że żyjemy w wolnym demokratycznym kraju. a z drugiej strony inni mają prawo by negować to o czym mówisz. i w ten sposób cokolwiek powiesz może spotkać się ze sprzeciwem innych. nasze forum jest otwarte i nie mamy zamiaru nikogo linczować.{fajnie co nie:} między innymi za to je lubię].fajnie, że przybliżyłaś nam swoje wyznanie. faktycznie jest sporo różnic. mojej manie zielonoświątkowcy kojarzą się trochę ze świadkami jehowy.
natomiast odwołując się do postu pablo to jestem trochę zdziwiona, tym jak to osobie mówi, że jest "formalnie katolikiem". wg. mnie taki podział nie istnieje katolikiem się albo jest albo nie i już. a poza tym KATOLICY uznają księży {jacy by nie byli bo gorąco proszę nie zapominajcie, że to tacy sami ludzie jak my i też mają prawo błądzić}. po drugie jedną z podstaw żywej łączności z Bogiem jest sakrament pokuty.ale masz racie, że twoje sumienie to twoje sumienie i nikt nie ma prawa się w nie wtryniać. bo skoro twoje sumienie uważa, że odrzucanie tego wszystkiego co charakteryzuje człowieka katolikiem jest ok to tylko i wyłącznie twoja sprawa, sprawa twojego sumienia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jagienka280
PostWysłany: Nie 19:51, 11 Lut 2007 
pracownik ministerstwa prawdy


Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ZENDEK


szerze to mnie jako Prawdziwą katoliczkę strasznie obruszył tekst pt:"czy święto gościa, którego kiedyś tam zaciukali kamieniami, to dla mnie jest to tak samo ważne (prawie wcale)." sory ale chyba pomyliłeś wyznania bo katolicy czczą takich jaki to tam nazwałeś " gości których zaciukali kamieniami" bo są przykładem na istnienie, działanie w nich Boga.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 3 z 6
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Forum Forum klasowe Strona Główna  ~  Dyskusje

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach