Forum Forum klasowe Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Dyskusje   ~   Bóg
Alicja
PostWysłany: Pon 23:12, 15 Sty 2007 
pracownik ministerstwa prawdy


Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Czarów


Obawiam się trochę tego tematu,ale na wielu forach się spisał,więc zaryzykuję...Piszcie,jaki jest wasz stosunek do Boga,Biblii,Kościoła,Jezusa,Opatrzności itp.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pawel
PostWysłany: Wto 8:34, 16 Sty 2007 
Goldstein


Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


No to ja się może wypowiem. Od wielu lat już jestem ateistą (a przynajmniej uważam sie za takowego), to znaczy wprawdzie byłem bierzmowany i czasami chodzę do kościoła (na religię też), ale głównie dlatego, że nie mam ochoty walczyć z rodzicami i całym światem. Zresztą rodzice to pół biedy, ale pochodzę raczej z religilnej rodziny i nie chcę uświadamiać dziadków (i to wbrew pozorom ma niewiele wspólnego z egoizmem). Wierzę w to co widzę, a liczę zawsze tylko na siebie. Nie potrzebuję pomocy "z góry" i nie spodziewam sie takowej. Swego czasu interesowałem sie filozofią "laVeyowską" nazywaną satanizmem. Oczywiście taki satanizm ma niewiele wspólnego z tym co się słyszy w wiadomościach, ale to raczej nie jest temat, żeby się o tym rozpisywać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alicja
PostWysłany: Wto 18:31, 16 Sty 2007 
pracownik ministerstwa prawdy


Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Czarów


Już myślałam,że jestem sama...Ja również nie wierzę w Boga. Powiedziałam o tym mamie. Najpierw "poważnie" ze mną pogadała,a potem udawała,że tej rozmowy nie było. W ogóle nie wzięła tego na serio. Bo przecież moja rodzina jest taka wierząca!
Za długo myślałam nad Bogiem,istotą istnienia i życiem Jezusa. W pewnym momencie doszłam do wniosku,że to wszystko to fikcja. Przepraszam,jeśli urażam osoby wierzące.
Weźmy pod uwagę taką opcję: Boga nie ma. Świat powstał w wyniku Wielkiego Wybuchu,a ludzie wywodzą się od małpy. Jaka jest podstawa,by ludzie zachowywali się moralnie? By nie zabijali,by nie cudzołożyli,szanowali innych? Kogo mają się bać? Co ma ich kierować,żeby nie myśleli "Co mi tam! I tak umrę"? Bóg. Może (nie mam zamiaru obrazić w tym momencie Boga) Jezus to był idealista. Wierzył,że jest tym najwyższym,mądrze mówił,a ludzie w to uwierzyli i doprawili mu cuda. Stał się on wtedy podporą dobrych uczynków. Przecież nikt wierzący nie złamie dekalogu. Przynajmniej jego najważniejszych punktów. Spowiedź to przekupstwo. Wszyscy myślą,że Bóg jest dobry i takie tam,bo wybacza złe uczynki. Fajny ten Bóg. Respect. A skoro ludzie pochodzą od małpy,to dlaczego można zabijać zwierzęta?Człowiek to też zwierzę! Czemu nie ma tego w dekalogu? Mamy wyrostek robaczkowy,damy sobie radę żywiąc się tylko roślinami. No i chodzenie do Kościoła. A gdyby człowiek nie wymyślił cegły ani żadnej formy budowli? Co wtedy? Albo dlaczego seks to grzech? Przecież to naturalna forma zaspokajania potrzeb z drugim człowiekiem. Tak samo,jak potrzebujemy pocieszenia,gdy jest nam smutno. To tylko nieliczne pytania,nad którymi się zastanawiałam. Jeśli ktoś zna odpowiedzi,to bardzo o nie proszę. Tylko błagam,bez gatek w stylu "Bóg jest dobry i miłosierny". Tak w ogóle,gdzie jest Bóg?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pawel
PostWysłany: Wto 21:24, 16 Sty 2007 
Goldstein


Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Alicja napisał:
Już myślałam,że jestem sama...Ja również nie wierzę w Boga. Powiedziałam o tym mamie. Najpierw "poważnie" ze mną pogadała,a potem udawała,że tej rozmowy nie było. W ogóle nie wzięła tego na serio. Bo przecież moja rodzina jest taka wierząca!

Za mało asertywności? Wink Ja raczej w domu nie mam takich problemów, moja siostra też jest ateistką, pewnego dnia po prostu przestała chodzić do kościoła i tyle - nie było żadnej "rozmowy" zresztą raczej sie na ten temat u mnie w domu nie rozmawia. Wiem, że gdybym zdecydował się oficjalnie oświadczyć rodzicom, że jestem ateistą, to pewnie by im sie to nie spodobało, ale nie mieliby wyboru - z domu mnie raczej nie wyrzucą. W końcu rodzice nie wychowują dzieci dla siebie.


Alicja napisał:
Albo dlaczego seks to grzech? Przecież to naturalna forma zaspokajania potrzeb z drugim człowiekiem.

Tu się może wetnę. Seks to nie grzech i jest czynnością prowadzącą do pomnażania populacji, a nie do zaspokajanie własnych potrzeb.

Przede wszystkim zaczynając dyskusję na taki temat trzeba sobie uświadomić, że nie można w racjonalny sposób udowodnić, że Bóg nie istnieje, jak również nie można udowodnić, że istnieje. Ostatnio próbowali tego studenci teologii na UJ (o ile dobrze pamiętam) ale ich wypociny jakoś specjalnie mi nie zaimponowały Rolling Eyes Ja osobiście wyznaję zasadę - "wierz w co chcesz byle by to był twój świadomy wybór"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alicja
PostWysłany: Wto 21:33, 16 Sty 2007 
pracownik ministerstwa prawdy


Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Czarów


Ja natomiast wierzę w ludzi,bo JEŻELI już Bóg istnieje,to zapewne stworzył świat,lecz w niego nie ingeruje...Świat to ja,Ty,MY,to te 6mld ludzi,którzy codziennie mają wpływ na życie innych. I myślę,że nie ważne w co się wierzy,ważne,że jest się dobrym człowiekiem

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Piter
PostWysłany: Wto 21:34, 16 Sty 2007 
pracownik ministerstwa prawdy


Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza roga


No więc tak: ja wierzę, ale nie chcę być tu zrozumiany źle, nie mam zamiaru nikogo nawracać ani prawić morałów. Więrzę, że coś nad nami czuwa, że zawsze jest jakaś ostoja, odpoczynek od dzisiejszego świata. Osobiście nigdy nie zastanawiało mnie to skąd się wziął człowiek, ani jak powstał świat. Bardziej interesuje mnie sposób na życie jaki głosi Biblia. Bo czyż nie było by piękne gdyby wszyscy się kochali i pomagali sobie?? Zaraz ktoś mi powie, że żeby tak było wcale nie trzeba Boga. Racja! Jestem przekonania, że nie należy być wierzącym, żeby być dobrym człowiekiem. Mam też zastrzeżenia do Kościoła. Nie ma w nim tej podstawowej wartości chrześcijańskiej, czyli miłości....
Co do Twoich pytań to powiem Ci co ja o tym myślę:
-Dekalog jest dziełem sprzed 3500 lat stworzony dla ludzi. Podstawą ich wyżywienia było mięso, (które jest nią do dziś) więc gdyby napisano, że nie można jeść zwierząt to nikt by go nie przestrzegał. Poza tym pisze "Nie zabijaj" a nie "Nie zabijaj ludzi". Zabicie zwierzęcia bez potrzeby również jest grzechem
- Napisane jest: "Gdzie dwóch lub trzech spotyka się w imię Moje, tam ja jestem pośród nich" co więc dowodzi, że kościół nie jest niezbędny. Ale swoją drogą czy ludzie zbieraliby się żeby się modlić nie do kościoła?? Czy zbieraliby się tak często gdyby Kościół im tego nie nakazał??
-Co do seksu przyznaję się bez bicia, że nie mam zdania. Jako cudzołóstwo chyba nie muszę wyjaśniać czemu jest złem.
A dlaczego alkohol jest zabroniony?? Zwłaszcza że tylko do 18 roku życia? Czyli jak się napiję w wieku 17 i pół lat to zgrzeszę, a jak rok później to już nie?
To samo z klnięciem. Co z tego że jak mi spadnie cegła na łeb to zaklnę?? To tyle jeśli chodzi o moje pytania Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jagienka280
PostWysłany: Wto 21:58, 16 Sty 2007 
pracownik ministerstwa prawdy


Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ZENDEK


matko co ja czytam jestem strasznie zaskoczona tymi waszymi wypowiedziami. no tak po kolei. Paweł zdawało mi się, że jesteś lektorem iczytasz w kościele lekcje? więcsory ale nie rozumiem jeśli jestem w błędzie to mnie oświeć. wierzę w to co widzę to zupełnie jak niewierno Tomasz to mi się odrazu z nim skojarzyło.ale gdy Jezus kazał mu włożyć ręce w Jego przebity bok i ręce uwierzył. czy Ty też chcesz wkładzć ręce w rany Jezusa?nie jesteś w stanie uwierzyć w to czego nie widzisz? w miłośc też nie wierzysz? przecież jej nie widać!! liczę zawsze na siebi8e.no to współczucie bo ja gdybym liczyłatylko na siebie dawno bym zmarła śmiercią nauralną . człowiek jest istotą społeczną i nie może żyć bez innych ludzi!a gdyby nie Bóg dawno bym zginęła śmiercią tragiczną.myślę tu głównie o samobójstwie ale nietylko. bo Bóg jest mą siłą! głęboko, głeboko wierZzę w Opatrzność bożą . Bóg zawsze pomagam mi w chwilach kiedy szczerzę o to proszę . gdy bardzo mi na czymś zależyv zwracam się zawsze do Boga i juz nie liczę tylko na siebie. wiele razy wyprosiłam to coo wydawać się mogło niemożliwe bez pomocy z "gory" jak to określiłes. bo bez Boga ani do proga !jak to mówi stare mądrs przysłowie.ale by cię zaskoczyło gdybyś tak szczerze się pomodlił poprosil Boga o coś i ni stąd ni z owąd spadło bu to "z góry"!:}
ALA TWOJA MAMA MUSIAłA DOZNAć SZOKU. EMPATIA, TROCHę EMPATI!
spróbuj sobie wyobrazić, że twoja grzeczna{co do tego nie jeste przekonana:}:}}kochana córeczka p0rzychodzi i mówi ci coś sprzecznego z twoimi ideami niewiem np. gdybś byla rasistką{choć wiem ze nie jesteś:} z resztą całe szczęście!} mówi ci że wychodzi za murzyna czy nie doznałabyś szoku!? a poza tym może myśli ,że to przejściowe, że dorastaqsz i zaczynasz inaczej parzeć wogóle zaczynasz patrzeć na niektóre sprawy i niebierze tego całkiem serio. bo czy sama jesteś przekonana, że zawsze będziesz myśleć tak jak dziś? ludzie się zmieniają . my jeszcze dorastamy to tym bardziej wiesz ile razy ja zmieniałam zdanie na pewne tematy w przeciągu kilku lat ? i, i tak nie jestem pewna ,że za chwilę nie zmienię znowu zdania. ty też tak pewnie masz,.więc w sumie rzeczy rozumiem reakcję twojej mamy.nie wiem co masz DOKłADNIE na myśli mówiąc "taka wierząca" więc proszę napisz w odpowie. co chciałaś przez to powiedzieć.sory na resztę odpiszę w chwili wolnego czasu. ale bardzo fajnie żę założyłaś taki temat :}} a i wspominałaś że na forum klasy twojego brata też ciekawie się wypowiadają. please podaj jeszcze raz link do tej strony bo nie moglam go znaleźżć:} dobrej nocki papa:}


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Piter
PostWysłany: Wto 22:15, 16 Sty 2007 
pracownik ministerstwa prawdy


Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza roga


Jagienka- pełen podziw Shocked

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alicja
PostWysłany: Wto 22:38, 16 Sty 2007 
pracownik ministerstwa prawdy


Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Czarów


Chodzi o to,że u mnie w domu to taka pseudo-wiara. Jedynie co,to chodzimy do kościoła co niedziela,"bo tak SIĘ robi" :/ I jestem empatyczna,ale mnie też się nie podobają niektóre poglądy moich rodziców,mimo to szanuję ich opinie. Niech oni zaakceptują mnie! I właśnie wspomniałaś o tym,o co mi chodziło. Masz Boga za oparcie i to trzyma Cię,by nie popełnić samobójstwa...Nie sądzisz,że właśnie o to chodziło w tej idei? Żeby mieć pretekst,by nie czynić zła. To piękna myśl,super,ale jak dla mnie...nieprawdziwa:( Przepraszam Cię,Aguś,że Cię zawiodłam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pawel
PostWysłany: Śro 8:30, 17 Sty 2007 
Goldstein


Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Przede wszystkim droga Agnieszko po co tyle emocji? Nikt tu nikogo nie atakuje, nie nawraca. Czytając nasze wypowiedzi twoja wiara raczej nie osłabnie.

jagienka280 napisał:
matko co ja czytam jestem strasznie zaskoczona tymi waszymi wypowiedziami. no tak po kolei. Paweł zdawało mi się, że jesteś lektorem iczytasz w kościele lekcje?


Byłem lektorem, nie sądzę, żeby to był błąd w moim życiu, czytalem całkiem nieźle i jestem pewny, że nie wyrządzilem tym nikomu krzywdy.

jagienka280 napisał:
więcsory ale nie rozumiem jeśli jestem w błędzie to mnie oświeć. wierzę w to co widzę to zupełnie jak niewierno Tomasz to mi się odrazu z nim skojarzyło.ale gdy Jezus kazał mu włożyć ręce w Jego przebity bok i ręce uwierzył. czy Ty też chcesz wkładzć ręce w rany Jezusa?nie jesteś w stanie uwierzyć w to czego nie widzisz?


Zdania "wierzę w to, co widzę" nie należy rozumieć dosłownie. Wzrok to tylko bardzo niedoskonały zmysł i można go łatwo oszukać. Chodziło mi o to, że jestem racjonalistą. A tak swoją droga hasło: "błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli" jest dość wygodne dla kościoła, nieprawdaż?

jagienka280 napisał:
w miłośc też nie wierzysz? przecież jej nie widać!!


To co, napisałem wyżej, nie można wszystkiego rozumieć dosłownie.

jagienka280 napisał:
liczę zawsze na siebi8e.no to współczucie bo ja gdybym liczyłatylko na siebie dawno bym zmarła śmiercią nauralną . człowiek jest istotą społeczną i nie może żyć bez innych ludzi!


To bardzo dobrze, że masz na kogo liczyć, ale ja przywykłem, do tego, że ze swoimi problemami muszę sobie poradzić sam. Cóż, life is brutal, gdybym psychicznie nie "stwardniał" to bym sie chyba załamał. Miałem już myśli samobójcze, ale nie chcę o tym rozmawiać.

jagienka280 napisał:
a gdyby nie Bóg dawno bym zginęła śmiercią tragiczną.myślę tu głównie o samobójstwie ale nietylko. bo Bóg jest mą siłą! głęboko, głeboko wierZzę w Opatrzność bożą . Bóg zawsze pomagam mi w chwilach kiedy szczerzę o to proszę . gdy bardzo mi na czymś zależyv zwracam się zawsze do Boga i juz nie liczę tylko na siebie. wiele razy wyprosiłam to coo wydawać się mogło niemożliwe bez pomocy z "gory" jak to określiłes. bo bez Boga ani do proga !jak to mówi stare mądrs przysłowie.


Moja babcia jest osobą podobnie religijną jak Ty. Mój szacunek do niej wcale sie przez to nie zmniejszył, wręcz przeciwnie. Mówią, że wiara to łaska, no więc mi ta łaska nie jest dana. I tyle.

jagienka280 napisał:
ale by cię zaskoczyło gdybyś tak szczerze się pomodlił poprosil Boga o coś i ni stąd ni z owąd spadło bu to "z góry"!:}


Szczerze pomodlił? A jak twoim zdaniem ateista ma się szczerze pomodlić?

jagienka280 napisał:
ALA TWOJA MAMA MUSIAłA DOZNAć SZOKU. EMPATIA, TROCHę EMPATI!
spróbuj sobie wyobrazić, że twoja grzeczna{co do tego nie jeste przekonana:}:}}kochana córeczka p0rzychodzi i mówi ci coś sprzecznego z twoimi ideami niewiem np. gdybś byla rasistką{choć wiem ze nie jesteś:} z resztą całe szczęście!} mówi ci że wychodzi za murzyna czy nie doznałabyś szoku!? a poza tym może myśli ,że to przejściowe, że dorastaqsz i zaczynasz inaczej parzeć wogóle zaczynasz patrzeć na niektóre sprawy i niebierze tego całkiem serio. bo czy sama jesteś przekonana, że zawsze będziesz myśleć tak jak dziś? ludzie się zmieniają . my jeszcze dorastamy to tym bardziej wiesz ile razy ja zmieniałam zdanie na pewne tematy w przeciągu kilku lat ? i, i tak nie jestem pewna ,że za chwilę nie zmienię znowu zdania. ty też tak pewnie masz,.więc w sumie rzeczy rozumiem reakcję twojej mamy.


A wyobraź sobie, że twoja mama przychodzi dziś do Ciebie i mówi, że przechodzicie na islam bo teraz TO są jej ideały. Wszystko było by OK? Każdy ma prawo do własnych przemyśleń i nie powinno sie nikogo traktować zdawkowo, tylko dlatego, że może za chwilę zmienić zdanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alicja
PostWysłany: Śro 17:13, 17 Sty 2007 
pracownik ministerstwa prawdy


Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Czarów


http://www.czokotofi.fora.pl/viewtopic.php?t=88
Proszę,Jagienko,jak chciałaś


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Piter
PostWysłany: Śro 22:38, 17 Sty 2007 
pracownik ministerstwa prawdy


Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza roga


Podsumowując można być świętym bez Boga i odwrotnie jak najbardziej też.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jagienka280
PostWysłany: Śro 23:54, 17 Sty 2007 
pracownik ministerstwa prawdy


Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ZENDEK


no to dzisiaj ciąg dalszy:} Ala: tak ja też miałam okresy w życiu szczególnie jeden gdy zastanawiałam się i zwątpiłam, ale to dłuższa historia.to były dość ciężkie a nawet bardzo ciężkie chwile w moim życiu. a co do tego ,że Bóg jest podtawą aby ludzie zachowywali się moralnie nie mogę się zgodzić . bo czy ateiści `np. tak jak Paweł, który się za takiego uważa czy zabijają kradną gwałcą itd. bo uważają "że co mi tam i tak umrę" nie nie robią tego mimo iż Bóg nie jest dla nich podstawą do moralności. zachowują się jak normalni cywilizowani ludzie.więc Bóg nie warunkuję moralności .a co do Jezus to są dokumenty udawadniajace Jego istnienie cuda i to wszystko co z nim związane. najważniejszym z nich jest Biblia. może czasem trudno w to uwierzyć ale to przez to że liczy sobie tyle wieków ale pomiumo to jest "dokumentem" oryginalnym i jak najbardziej prawdziwym. są jeszcze inne jak np. całun turyński i inne. jeśli to cię nie satsfakcjonuje to zapytaj ks. teologa itp. podsumowując nikt Jezusowi cudów nie mógł przypisać, jest On prawdziwie Synem bożym a nie idealistom głoszącym swoje mądrości. co do łamania dekalogu to każdy go łamie obojętnie czy jest wierzący czy też nie. nie ma ludzi bezgrzesznych. a! nie sory. był jeden to właśnie Jezus, który stał się człowiekiem! spowiedż to przekupstwo- szczerze, to nie bardzo rozumiem. nie wszyscy myślą ,że Bóg wybacz dore uczynki i jest miłosierny- znowu przywołuję tutaj chociażby tych ateistóa, przecież oni wogóle nie wierzą w Boga. a skąd wiesz , że nie wybacza , że nie jest miłosierny? gdzie jestBóg? powiem ci tak poprostu:} jest w każdym z nas , w naszych sercach, jest wszędzie , otacza nas. podejrzewam ,że chodzi ci o to gdzie "mieszka" no cóż tak naprawdę nie możemy tego wiedz9ieć jesteśmy tylko ludżmi a to jedna zboskich tajemnic a Bóg jest do końc nie odgadniony. więc nie stawiajmy nie r.óbmy się bogami .nie możemy wszyskiego wiedziec. jesteśmy tylko i aż stworzeniami ,dziećmi Boga to co nam miało byC objawionec zostało obiawione. no, tak Paweł,rodzice nie wychowują dzieci dla siebie, ale czy nie uważasz że takie podejście do sprawy nie jest egoistyczne? nie chcę się tu bawić w psychloga{choć cZęsto to robię i dlatego mięzy innymi chcę nim zostać:}}więc myślę ,że ta opinia ma związek z domem z waszymi kontaktami w rodzinie. może za mało ze sobą rozmawiacie.może wasze kontakty nie są takie jak być powinny może jak ty byś chciał{ no i kurczę zaś posypała m isię gatk . chyba jednak muszę zostać tym psychoterapeutą:}}sory jeśli niemam racji ale jeśli tak to się ni eprzejmuj nie jesteś sam! moja rodzina to jedna wielka męczarnia. adom to miejsce , w którym czuję się najbardziej niebezpicznie! z "ojcem" nie mam żadnego kontaktu z nim poprostu niemożna nie da się!{ojcem jak to słowo trudno przechodzi przez gardło! w takich chwilach jak te to naprawde nie do wymówienia jest nima dla mnie tylko na papierku, niestety! jest całkowitym przeciwieństwem ojca.w takich chwilach jak te mialam na myśli jakby to powiedzieć... praktykę zresztą dość brutalną czego niestety skutki widać czwartkowego wykładu...ach jak się rozgadałam nie natemat ale jak się tak wyżalę to jest mi troszkę lepiej. bo dzieląc się tym co nas boli trapi gnębi przerzucamy to trochę na odbiorcę. więc zachęcam do mówieni dzielenia się jak kto woli w 4 oczy lub nie . ja też chętnie poradzę a przynajmniej wysłucham. za darmo:}:}:} no ale dość już tej reklamy wracam do tematu. no tak więc z siostrą też nie mogę sobie pogadą -okres dojrzewania-rozumiecie:} ona też ma inny charakter jest bardziej zamknięta W SObie. ale za to jest moja kochana mamusia! moja bratnia dusza. moja przyjaciółka. z nią mogę o wszystkim pogadać to naprawdę skarb do pozazdroszczenia!:}:}:} co do seksu całkowicie się z tobą Pawełku zgadzam. aco do istnienia Boga to dlamnie nie trzeba już nic udowadniać. wszystko jest jasne. to kwestia wiary!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jagienka280
PostWysłany: Czw 0:06, 18 Sty 2007 
pracownik ministerstwa prawdy


Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ZENDEK


alu masz rację, że to my mamy wpływ na to co robimy ze swoim życiem że zależy również od tego jakich codziennie dokonujemy wyborów. to wszysko prawda, ale nie mogę się zgodzić z tym że Bóg nie ingeruje w nasze życie. to między innymi ta nasza Opatrzność, małe codzienne cuda, czasem coś na opamiętanie jakieś znaki z "góry" idd,itp...jakkolwiek tego nie nazwiemy to właśnie ingerencja Boga w nasze życie. On nie sti obok i się tylko przygląda.nie pozostawia nas samym sobie. bo który dobry, żeby nie miłosirny:} ojciec zostawia swoje czasem bezradne i nieumiejące sobie poradzić, swoje dzieci.tak i napewno jest ważne być dobrym człowiekiem:} więc tacy bądżźmy!:}

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jagienka280
PostWysłany: Czw 0:21, 18 Sty 2007 
pracownik ministerstwa prawdy


Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 713
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ZENDEK


bardzo mi się podobają przemyślenia Piotrusia. między innymi za to cię bardzzo lubię:}:}:} zawsze umiesz się tak ładnie a przedewszystkim mądrze wypowiedzieć:} gratulacje!:} a co do tego że w Kościele brak miłości, to nie możemy tego tak bardzo uogólnia.ć przecież Kościół tworzymy my wszyscy ty i ja więc jacy my będziemy taki będzie również Kościół. to jak go przedstawiają mediz to już inna sprawa. oni zawsze nagłaśniają tylko afery itd. poprostu szukajątaniej sensacji. oczywiście zdaję sobie również z takiej wiary na pokaz, pustej za którą nie idą czyny. jest to tylko puste chodzenie/uczęszczanie do kościoła taka rytyna czasem tradycja, bo zawsze tak było bo jak to nie iść do kościoła w niedzielę co by ludzie na wsi powiedzieli ta" tradycja" jest niesstety pozbawiona żywej wiary. i to ona właśnie najczęściej tak gorszy. fajnie napiusałeś o tych zwierzętach .może dodam jeszcze, żę złe traktowanie znęcanie się nad zwierzątkami itepe to też grzech.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 1 z 6
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Forum Forum klasowe Strona Główna  ~  Dyskusje

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach